Szukaj pozytywów - PPS #1

Osoby z niską samooceną mają problemy z dostrzeganiem swoich zalet. Są tak bardzo skupieni na swoich wadach, że na mocne strony brakuje im już siły i czasu. Najwyższa pora to zmienić, zalety nie lubią być pomijane. W pierwszym tygodniu właśnie na nich się skupimy. Na naszych pozytywnych cechach. 

Okej, postanowione. Podnoszę swoją samoocenę! Więc od czego by tu zacząć? Od znalezienia w sobie pozytywnych cech. To pierwszy krok do pokochania siebie. Nie mów, że ich nie masz, bo Ci nie uwierzę! Każdy ma jakieś dobre cechy, tylko są głęboko schowane albo skutecznie lekceważone. 

Chcę abyś spojrzał na siebie pozytywnie z każdej możliwej strony. Pamiętasz o zeszycie z poprzedniego wpisu? To jest moment w którym go wykorzystamy. Codziennie, przez cały tydzień wypisuj to co w sobie lubisz. Możliwe, że pomyślisz "bezsensu, nie mam co tu nawet wpisać" . STOP. Uwierz mi, masz. Na koniec tygodnia będziesz zdziwiony jak wiele w sobie lubisz. 

Pierwsza (z pierwszego dnia) lista pozytywów powinna być najdłuższa, powinna zawierać to, co masz od zawsze. Codzienne uzupełnienie pozwoli zwrócić uwagę, że każdego dnia przejawia się w Tobie coś pozytywnego. To jak, gotowy?

Stań przed lustrem. (Wiem, że dużo osób nie podniesie tyłka, ale Ty chyba chcesz coś zmienić, co? Poważnie, "z pamięci" możesz pominąć coś, na co nie zwracałeś wcześniej uwagi). Nie skrzywiaj się! Hej, nikt nie jest idealny. Przyjrzyj się uważnie temu co widzisz i znajdź co najmniej jedną rzecz, która Ci się podoba. Może masz krzywy nos i odstające uszy, ale za to niesamowity kolor oczu? Albo piękne, zadbane włosy? A może masz interesujący pieprzyk, który lubisz? Twój styl jest oryginalny? Na pewno jest coś fajnego. 

Teraz przypomnij sobie co umiesz robić. Nie musisz być w tym najlepszy, wystarczy, że jesteś dobry. Może umiesz ugotować najlepszy obiad w okolicy? Albo upiec pyszne ciasto? Dbasz o porządek? Może całkiem nieźle piszesz/jeździsz na rolkach/biegasz? Jesteś znawcą filmów/książek? Na pewno jest tego wiele. Możesz pomyśleć, że to nieważne, bo przecież dużo osób to potrafi! Racja, ale jest też spora część, która tego nie potrafi. 

Czas na charakter. Zastanów się nad swoimi dobrymi cechami. Na spotkania zawsze przychodzisz punktualnie? Jesteś lojalny? Ludzie proszą Cię o rady? Często pomagasz innym? Znajomi zawsze śmieją się z Twoich żartów? Na pewno coś znajdziesz! Jeśli nie znalazłeś, to nie szukasz wystarczająco mocno. 

Spójrz na swoją listę. Zapewne nie jest taka krótka, co? Obstawiam, że i tak połowę rzeczy pominąłeś, ale nic straconego, chciałabym, żebyś cały tydzień szukał w sobie pozytywów i dopisywał je do listy. Codziennie kiedy coś Ci się uda, zastanów się dlaczego? (Nie chodzi mi tu o zdobywanie szczytów czy wygrywanie olimpiad, tylko o proste codzienne czynności). Wydałeś mało na zakupy? Jesteś zaradny. Przyjaciel śmiał się z Twoich żartów? Jesteś zabawny. Ustąpiłeś siedzenia starszej pani? Jesteś pomocny. CODZIENNIE przejawiają się pozytywy Twojej osoby, jednak zazwyczaj nie zwracasz na nie uwagi. Za to jakbyś się wywrócił na środku ulicy, to pewnie cały dzień byś przeżywał, że jesteś łamagą, co? W tym tygodniu poświęć jak najmniej czasu negatywnym cechom/zdarzeniom, a skup się na pozytywnych. 

To jak, gotowy na tydzień pozytywów? Bo ja bardzo!